No i jestem po operacji usunięcia dysków L5-S1 .A to było tak……
Od dłuższego czasu napierdzielał mi kręgosłup w odcinków lędźwiowym. Dodatkowo drętwiały mi pośladki i promieniowało to do prawej a później do lewej nogi.
Fizjoterapia nic nie dawała więc wybrałem sie do neurologa, on posłał mnie na rezonans magnetyczny.
Wyniki były jednoznacznie – wysunięcie kręgów, więc mój neurolog skierował mnie na konsultację do 5 Szpitala wojskowego w Krakowie. Tam miły Pan neurochirurg stwierdził ze dobrze by było wyciąć to co wystaje, żeby nie było gorzej.
No i tym sposobem od niedzieli jestem w szpitalu. W poniedziałek miałem operację, a jutro (czwartek) mam już wyjść do domku.
Trochę boli mnie samo miejsce operacji, ale nie mam nic z dotychczasowych bólów, więc wygląda na to ze operacja się powiodła.